Historia

Przełomowy dla ruchu wędkarskiego w Polsce był rok 1950, w którym wędkarze z całego kraju postanowili stworzyć wspólną, jednolitą organizację Polski Związek Wędkarski.

W tym samym roku narodziło się w stolicy pięć Kół, które weszły w skład Warszawskiego Okręgu PZW, w tym Koło Nr 5 Warszawa Praga - Północ.

Powołane do życia Koło nie miało w zasadzie nic. Jego majątkiem był akt powołania (uchwała zarządu okręgu) i zapał garstki aktywistów północnopraskich wędkarzy.

Działacze w latach 50 spotykali się i obradowali w prywatnych mieszkaniach. Po pewnym czasie udało się załatwić możliwość korzystania z lokalu sklepowego przy ulicy Stalowej, a sporadycznie z lokali świetlicowych w Zakładach Szklarskich przy ul. Radzymińskiej 116.

W takich warunkach, w zasadzie bez środków, rosło i krzepło Koło, stale zwiększając swój stan liczebny (po 10 latach zrzeszało ponad 1300 członków, a w drugiej połowie lat 70. już 5 tys.).

Uznając nadrzędność sportu wędkarskiego nad wszelkimi kłopotami, władze Koła marzyły skrycie nie tylko o własnym, stałym miejscu spotkań organizacyjnych, lecz o takim własnym kącie, który byłby zarazem miejscem spotkań i wędkarskiego wypoczynku.

Starania ówczesnego Zarządu, w szczególności zaś prezesa Koła Antoniego Kwasiborskiego, o dotację inwestycyjną w Zarządzie Okręgu dały pozytywne rezultaty, co podwajało kołowe zasoby pieniężne. Coraz bardziej realna stawała się budowa wymarzonego lokalu. Potrzebny był projekt i wykonawca inwestycji.

I tak powstała pływająca przystań Mewa, wybudowana przez rzeczną stocznię na zamówienie Koła.

Zachwycała jasnym drewnem ścian, funkcjonalnością liczbą pomieszczeń i możliwością relaksu z wędką w ręku. Zacumowana na praskim brzegu Wisły poniżej mostu Gdańskiego dobrze służyła rzeszom wędkarzy nie tylko zresztą z Koła nr 5. Gdy oddano do użytku "Dom Wędkarza" przy ul. KRN 42 (dzisiaj ul. Twarda), "Mewa" stała się wyłącznie przystanią wędkarską obiektem wypoczynkowym, i służyła jeszcze wędkarzom do 1969 roku.

Rozwój komunikacji ogólnej oraz indywidualnych możliwości transportowych wyzwolił silną potrzebę pozyskania nowych terenów i łowisk.

Z inicjatywy ówczesnego prezesa Koła kol. Perkowskiego w roku 1960 pozyskano nowy teren - jezioro POMOCNIA wraz z obrzeżem. 

Prężna działalność Sekcji Zakładowych, takich jak ZWLE im. Róży Luksemburg, FSO, BKP-Mot, EC-Żerań pozwoliła na budowę na tym terenie stałego obiektu przystani wędkarskiej.

Dużą pomoc w postaci opieki i organizacji budowy okazał p. Leszczyński, ówczesny gospodarz schroniska.

Atrakcyjność Schroniska POMOCNIA utrzymuje się do dziś, a jego urządzenia służą szerokim rzeszom wędkarzy również spoza Koła nr 5. Wędkarze zrzeszeni w naszym Kole dobrze wiedzieli, że oprócz zarybiania trzeba strzec posiadanej wody przed kłusownictwem.

Społeczna praca na rzecz ochrony wód to głównie działalność strażników honorowych.

Trzeba z dumą przyznać, ze w ostatnich 25 latach działalność naszej straży honorowej była na ogół wysoko oceniana przez Zarząd Okręgu.

Działalność sportowa równie prężnie kwitła.

Uzyskiwane przez członków naszego Koła dobre wyniki wędkarskie rodziły chęć sportowej rywalizacji.

Pierwsze zarejestrowane zawody towarzyskie odbyły się z okazji otwarcia przystani MEWA w 1956 r, ale już od 1958 roku nasze Koło systematycznie organizowało różne imprezy i zawody wędkarskie.

Także wyniki uzyskiwane przez naszych zawodników w zawodach organizowanych przez Zarząd Okręgu pozostaną na zawsze w naszych kronikach takie nazwiska jak kol. Karnufek mistrz okręgu, czy kol. Holenderska mistrzyni okręgu, pozostaną w naszej pamięci.

Dobra, ofiarna praca aktywistów naszego Koła przyniosła również wyniki w różnych formach ocen i współzawodnictwa Kół. Od początku Koło nr 5 zajmowało czołowe miejsce w tych ocenach.

Miało to również wpływ na wybory naszych członków do władz wyższych szczebli.

Od roku 1951 datuje się również udział naszych działaczy we władzach Okręgu. Ta tendencja utrzymuje się do dziś.

 

 PR: wait...  I: wait...  L: wait...  LD: wait...  I: wait... wait...  Rank: wait...  Traffic: wait...  Price: wait...  C: wait...